Zdecydowanie odradzamy chrzczenie małych dzieci. Niech podrosną, choć trochę poznają świat, dokonają pierwszych wyborów, wyrobią własne zdanie na kilka tematów...
Idealnie byłoby, gdyby do chrztu przystępowała osoba pełnoletnia, z ukształtowanym światopoglądem, ale jak wiemy ideały raczej nie istnieją. Dlatego najważniejsze jest, aby kandydat wiedział co robi i chciał to zrobić. Sam. Bez niczyjej pomocy i niczyich nakazów.